Bez granic. Niezwykłe historie wędrujących zwierząt
Francesca Buoninconti
Tłumaczenie z języka włoskiego: Joanna Ganobis
Co roku przyroda zadziwia nas jednym ze swoich najbardziej niesamowitych spektakli: migracjami zwierząt. Te wędrówki, przekraczające wszelkie granice, mają wiele tajemnic, które warto poznać.
Naszą planetę przecinają szlaki miliardów „podróżujących” zwierząt. Maleńkie i ogromne, samotnie i w grupach, przemierzają dziesiątki tysięcy kilometrów – lecąc, maszerując, płynąc. Stawiają czoła trudnościom i niebezpieczeństwom wędrówki, którą często przypłacają życiem. Migrują olbrzymie wieloryby i pełne gracji motyle, a także ptaki, lądowe i wodne ssaki, ryby, płazy, gady, wszelkiego rodzaju owady oraz inne bezkręgowce. W podróży tej wiele z nich doświadcza niezwykłych przemian. Niektórzy wędrowcy są punktualni jak szwajcarski zegarek, a inni z kolei w ciągu swojego życia przebywają odległość równą trzykrotnej drodze z Ziemi na Księżyc i z powrotem. Jak docierają do celu? Jak ustalają swoje położenie? Jak udaje im się wrócić dokładnie w miejsce swoich narodzin? I przede wszystkim – dlaczego wędrują?
Rozmowy zwierząt
Francesca Buoninconti
Książka o fascynujących sposobach komunikacji w królestwie zwierząt
Mówi się, że ryby głosu nie mają, podobnie jak inne stworzenia. A jednak w świecie zwierząt rozmowa jest czymś powszechnie znanym! Niektóre ze zwierząt porozumiewają się dialektami rodowymi, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Pewne stworzenia komunikują się za pomocą języka tańca, wybierając swój indywidualny styl. Są również tacy, którzy wysyłają sygnały dymne – piękne lub nieprzyjemne zapachy, albo prezentują komunikaty wizualne – skoki, pozy, parady. I jak to w świecie komunikacji bywa, nie wszystkie wiadomości są wiarygodne, niektóre to zwykłe kłamstwa. Świat rozmów zwierząt to świat zakodowanych informacji i tajemnic do rozwikłania. Co sobie szepczą, o czym opowiadają? Czy ptaki śpiewają zawsze, gdy otwierają dziób? Czy ryby naprawdę nie mają głosu? Dlaczego kameleony zmieniają kolor? O czym myśli uciekająca przed drapieżnikiem gazela, która zamiast przyspieszyć, zaczyna skakać? Czy delfiny mówią do siebie po imieniu? I przede wszystkim: dlaczego zwierzęta zmyślają? Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad tymi kwestiami, ta książka jest dla Was!
Francesca Buoninconti jest przyrodnikiem i dziennikarką naukową. Pracuje w redakcji i przy mikrofonie, przygotowując codzienne audycje naukowe stacji Radio3 Scienza w programie 3 radia Rai; opowiada młodzieży o zoologii w programie La Banda dei FuiriClasse (stacji telewizyjnej Rai Gulp), pisze artykuły związane z tematyką nauki, środowiska i klimatu dla wielu magazynów, takich, jak „Il Bo Live”, „Il Tascabile”. Współpracowała z muzeum Città della Scienza w Neapolu, z rozgłośnią Radio Kiss Kiss, redakcją Milanoedit, czasopismami ,,Micron” i ,,Vanity Fair”. Bez granic, jej pierwsza książka, wygrała Nagrodę Bibliotek Rzymskich (Premio Biblioteche di Roma) w 2019 roku i dotarła na podium najbardziej prestiżowej włoskiej nagrody za książki popularno-naukowe, Premio Galileo 2020. Instagram: @_laeffebi_ Polski przekład ,,Bez granic" ukaże się w 2022 roku nakładem wydawnictwa Libra PL.
Format: 135x205 mm, oprawa twarda, 400 stron
Ilustracje Federico Gemmy
Projekt okładki: Justyna Frąckiewicz
Bieszczadzcy mocarze
Format: 240x300 mm, 544 strony, oprawa twarda
Album ten jest owocem wielu lat obserwacji i nauki rozumienia przyrody Bieszczadów, długich godzin wyczekiwania w dziczy na odpowiednie ujęcie. Tytułowi bieszczadzcy mocarze, których fotografie zostały ułożone zgodnie z cyklem pór roku, to prawdziwi władcy dzikich, leśnych Bieszczadów. To zwierzęta największe, najsilniejsze i najbardziej waleczne, ale też te niepozorne, co nie oznacza, że mniej piękne i fascynujące.
Autor fotografii i rozbudowanych podpisów Mateusz Matysiak to wielokrotny laureat oraz juror konkursów fotograficznych w Polsce i za granicą. Autor licznych publikacji, w tym ilustrowanych encyklopedii zwierząt i ptaków Polski
Wstęp napisał Wojomir ,,Woj" Wojciechowski – kresowiak, legenda Bieszczadów, leśnik, długoletni dyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego
Album polecają:
Magia to domena czarodziejów. Bieszczady to miejsce magiczne, a autor tego albumu jest prawdziwym czarodziejem. Nie spotkałem dotychczas zbioru piękniejszych fotografii ukazujących magię tej cudownej krainy. Tak bardzo się myliłem sądząc, że znam Bieszczady, a ich przyroda skrywa przede mną niewiele tajemnic.
Henryk Okarma – prof. dr hab., biolog specjalizujący się w badaniach dużych ssaków drapieżnych. Dzięki bieszczadzkim wilkom napisał rozprawę doktorską. Długoletni dyrektor Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie
***
Ilekroć widzę zwierzęta uchwycone przez obiektyw aparatu Mateusza, zazdroszczę mu. Tego, że mógł je spotkać na wolności. Tego, że widzi młode niedźwiedzie kilka chwil po tym, gdy pierwszy raz ujrzą słońce. Tego, że ogląda sędziwe wadery, którym pozostało kilka tygodni życia. Podziwiam jego talent do uchwycenia zwierzęcych emocji, o których tak często, my ludzie, zapominamy. Ja sam, lecząc dzikich pacjentów, mam do czynienia z ich bólem i strachem. Jednak zawsze mam marzenie, że gdy je wypuszczę, to Mateusz spotka je na swojej drodze i prześle mi kolejne zdjęcie z uchwyconym w ich oczach szczęściem.
Radosław Fedaczyński – behawiorysta zwierząt, lekarz weterynarii, współtwórca Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu
***
Album Mateusza Matysiaka jest wręcz poetyckim opisem bieszczadzkiej przyrody. Urzekły mnie jego wilki. Bo dla mnie wilk jest symbolem wielkości. Przez wiele dziesięcioleci bestialsko tępiony w Polsce przez myśliwych potrafił się odrodzić. Każdy inny rodzaj zwierząt poddany takiej eksterminacji uległby zagładzie. Jego watahy uświadamiają nam, że współpraca w rodzinie jest niezbędnym warunkiem przetrwania gatunku. Tylko on może się mierzyć z człowiekiem.
Andrzej Potocki – dziennikarz prasowy i telewizyjny, autor kilkudziesięciu publikacji o tematyce bieszczadzkiej – legend, opowieści, reportaży i zbiorów poezji
***
Kiedy oglądam te zdjęcia mam oczy szeroko otwarte jak sowa włochatka, jak trzeszcze zająca szaraka, i szukam następnych zupełnie jak niedźwiedź mrówek w spróchniałym pniaku jodły. Album ,,Bieszczadzcy mocarze” daje okazję spotkania oko w oko, nos w nos z wilkiem, rysiem, niedźwiedziem, żubrem i jeleniem, a także poczucie jak wygląda wiosna, lato, jesień, zima w Bieszczadach. To okrutny paradoks, że tak piękne, największe, najdziksze i tak czujne zwierzęta są naprawdę bezbronne wobec ludzi i tylko my możemy je uratować przed zagładą.
Arkadiusz Szaraniec – ,,ekoista” i ,,obieżykraj”, autor książek ,,Żubry lubią jeżyny” oraz ,,Warszawa dzika”
***
Benedyktyńskiej cierpliwości wymaga wykonanie tylu przepięknych zdjęć bieszczadzkiej przyrody. Tysiące, jak nie dziesiątki tysięcy godzin trzeba poświęcić na wytropienie, cierpliwe czekanie i uwiecznienie dzikich zwierząt. Jednak cierpliwość nie wystarczy – potrzebne jest oko dobrego malarza by każdy kadr skomponować tak jak to czyni Mateusz Matysiak. Zdecydowana większość zdjęć w tym albumie to dzieła sztuki, które można powiększyć, powiesić na ścianie i godzinami kontemplować. Album, który trzymacie państwo w rękach jest po prostu wizualnie zachwycający. Jego wartość podnoszą fachowe opisy przybliżające życie zwierząt podane w przystępnej i zwięzłej formie. Widać, że pisał je biolog i leśnik znający się na rzeczy, ale i kochający bieszczadzką faunę. Dla laika takiego jak ja, to bardzo cenne informacje, wzbogacające ten przepiękny zbiór niezwykłych zdjęć.
Stanisław Kryciński – krajoznawca, przewodnik, twórca słynnych obozów ,,Nadsanie”, autor licznych książek o Bieszczadach, Pogórzu Przemyskim i Łemkowszczyźnie
Bieszczadzcy mocarze
Przedsprzedaż
Fotografie: Mateusz Matysiak
Wstęp: Wojomir ,,Woj" Wojciechowski
Format: 240x300 mm, liczba stron: 544, oprawa twarda
Opracowanie graficzne: Krzysztof Motyka
Album ten jest owocem kilkunastu lat pracy znakomitego fotografika Mateusza Matysiaka, tysięcy godzin wyczekiwania w dziczy na odpowiednie ujęcie wspaniałych bieszczadzkich drapieżników. Tytułowi bieszczadzcy mocarze to prawdziwi władcy dzikich, leśnych Bieszczadów. To zwierzęta największe, najsilniejsze i najbardziej waleczne, ale też niepozorne, co nie oznacza, że mniej piękne i fascynujące.
Autor tych niezwykłych fotografii – Mateusz Matysiak – to przyrodnik, fotograf i filmowiec. Z zawodu leśnik, biolog i inżynier środowiska. Autor licznych publikacji, w tym ilustrowanych encyklopedii zwierząt Polski i ptaków Polski. Wielokrotny laureat oraz juror konkursów fotograficznych w Polsce i za granicą.
Tekst wstępu napisał Wojomir ,,Woju" Wojciechowski – kresowiak, legeda Bieszczadów, leśnik, długoletni dyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego.